W Polsce panuje przekonanie, że broń palna to coś niedostępnego, elitarnego i trudnego do zdobycia. Mamy tu na myśli współczesne modele broni palnej, pistolety, karabiny strzelby i tym podobne.
Należy zacząć od tego, że to nie prawda. Opisaliśmy to w artykule, który traktuje o tym jak zdobyć w Polsce pozwolenie na broń palną. Każdy zdrowy na ciele i umyśle człowiek może taką broń mieć pół roku i 2500 zł później od rozpoczęcia procedur. Mówimy tu o prawdziwych popularnych Glockach, kałasznikowach czy Berettach. Nie tylko o broni typowo sportowej w formie KBKS czy pistoletach do strzelań tarczowych w formie olimpijskiej.
Rewolwer dla każdego!
Jeśli chcesz rozpocząć przygodę ze strzelectwem relatywnie niskim kosztem i bez nadmiernej papierologii, odpowiedzią na twoje pragnienia jest broń czarnoprochowa bez pozwolenia. Nie mowa tu o muszkietach z czasów Wojny Secesyjnej, czy XVII-wiecznych hakownicach, chociaż też łapią się pod tę kategorię.
Mowa o tak zwanych rewolwerach czarnoprochowych rozdzielnego ładowania. Oznacza to, że do bębenka amunicyjnego rewolweru ładowany jest osobno proch, kula i spłonka/kapiszon. Taki rewolwer można kupić w odpowiednim sklepie jedynie legitymując się dowodem osobistym.
Dlaczego broń czarnoprochowa jest legalna?
Polskie prawo dotyczące broni czarnoprochowej, a konkretnie Ustawa o Broni i Amunicji, jasno mówi, że broń wyprodukowana przed 1850 rokiem i jej współcześnie produkowane repliki nie mieszczą się w definicji broni palnej.
Wniosek jest prosty – posiadanie broni czarnoprochowej nie wymaga żadnego typu zezwolenia, a zakup jest prosty i przyjemny (również przez internet). Jedynym ograniczeniem jest obowiązek strzelania z niej wyłącznie na strzelnicy. Nie można robić tego w ogródku czy lesie, tak jak z wiatrówki. Musisz też pamiętać, że żeby legalnie kupić w Polsce czarny proch do takiej broni, musisz zarejestrować swój rewolwer i wyrobić tak zwaną Europejską Kartę Broni.
Najlepsza broń czarnoprochowa bez zezwolenia?
Teraz pewnie zastanawiasz się jaki jest najlepszy wybór dla nowicjusza. Najpopularniejszym rewolwerem czarnoprochowym dostępnym bez zezwolenia jest Remington 1858. Produkują go marki Pietta i Uberti. Pierwsza uchodzi za nieco gorszą ale tańszą, z drugą jest odwrotnie.
Obie te firmy oferują szeroką gamę broni czarnoprochowej. Pistolety jedno – bądź kilkulufowe typu Derringer, karabiny, czy nawet dwururki. Tak więc świat czarnoprochowców nie kończy się na samych rewolwerach – ale są one najbardziej praktyczne i oferują największą frajdę.
Jakie akcesoria do broni czarnoprochowej?
Sam rewolwer to nie wszystko, potrzebny też będzie szereg akcesoriów do jej obsługi i samego strzelania. Oprócz amunicji, w postaci ołowianych kul lub pocisków o odpowiednim kalibrze, prochu, przebitek i kapiszonów, oczywiście.
Niektóre rewolwery, w tym wspomniany Remington, posiadają dźwignię przeznaczoną do ładowania broni, bez wyjmowania z niej bębenka. Jest to jednak proces uciążliwy. W sprzedaży znajdują się specjalne stołowe ładowarki, które czynią go wygodniejszym i szybszym.
Ponadto, warto zaopatrzyć się w łuskę od naboju 9x19mm, która zasypana do pełna odmierza idealną dawkę czarnego prochu do rekreacyjnego strzelania. Można ją też osadzić na domowej roboty uchwycie, dal ułatwienia sobie pracy. Jeśli jednak wolisz dobrać własną naważkę prochu, potrzebna będzie precyzyjna waga i drobne pojemniki do przechowywania dawki.
Czyszczenie czarnoprochowca
O czyszczeniu broni napisaliśmy już w innym artykule, więc tutaj wspomnimy tylko co będzie potrzebne, a jak czyścić broń dowiedzie się pod tym linkiem.
Na pewno przyda się zestaw szczotek, nylonowa i mosiężna. Potrzebny będzie też wycior ze szczotkami z tych samych materiałów, do czyszczenia bębenka amunicyjnego i lufy. A do niego warto dokupić czyściki do fajki,które doskonale czyszczą kanały ogniowe w bębenku.
Z chemii należy zaopatrzyć się w penetrator do broni, rozpuszczający osady z węgla i ołowiu. Zmywacz (na przykład taki do hamulców), który rozpuści stary olej i spłucze go razem z zabrudzeniami. I w końcu olej, jakikolwiek olej silnikowy zda tu taj egzamin. Do tego stawy podkoszulek, którego można użyć jako szmatki.
Kupić, strzelać, czyścić!
To wszystko! Pozostaje wybrać się do odpowiedniego sklepu, oglądnąć dostępne modele, wybrać to co podoba ci się najbardziej, dobrać akcesoria, wyposażyć się w amunicję i środki do czyszczenia. Tak jak wspominaliśmy, żeby zacząć przygodę ze strzelectwem, nie trzeba od razu wydawać majątku, na czarnoprochowce nie potrzebne są żadne pozwolenia czy zezwolenia, nie trzeba ich trzymać w szafie pancernej, nie ma obowiązku ich rejestracji. Łatwo, szybko i przyjemnie.
Jeśli ta przygoda ci się spodoba, może stwierdzisz że warto przeczytać nasz tekst o tym jak w Polsce zdobyć pozwolenie na broń. A tym czasem, celności!